niedziela, 29 kwietnia 2012

Prawdziwego przyjaciele ciężko jest znaleść,jeszcze trudniej opuścić a zapomnieć wręcz NIEMOŻLIWE

Hej,
dzisiejsza pogoda zdecydowanie przesadziła. Jak dla mnie było za gorąco. Dobrze, ale nie o pogodzie będę pisała, ponieważ możecie sobie przeczytać o niej prawie na każdym blogu, i wcale nie jestem do tego negatywnie nastawiona.

Dzisiaj temat dla mnie i myślę i dla was bardzo ważny, a jest to  PRZYJAŹŃ.
U mnie sytuacja nie jest prosta, mam dwie przyjaciółki, lecz jedną traktuję jak siostrę, i nie było by w tym nic nadzwyczajnego, oprócz tego,że jestem mega szczęściarą mając koło siebie dwie tak wspaniałe osoby, ale minusem tego wszystkiego jest to, że się nie lubią, jedna jest zazdrosna o drugą,  a ja nie potrafię wybrać pomiędzy nimi, próbowałam już chyba wszystkiego, chciałam,żeby się zakolegowały, ale z marnym skutkiem, obydwie się od siebie  bardzo różnią,  u nich stwierdzenie 'przeciwieństwa się przyciągają' jest wyjątkiem od reguły. To cholernie trudne wybierać miedzy osobami które się tak mocno kocha. 
Dobrze, wątek przyjaźni będzie tu niejednokrotnie poruszany, bo jest to ważny 'dział' w moim życiu. 


A wy macie prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę ?


P.S Miałam kiedyś przyjaciela, przyjaźniliśmy się od dziecka, lecz kiedy zaczęliśmy dorastać, stopniowo się od siebie oddalaliśmy, inne priorytety, inne cele w życiu, przestało nam na sobie zależeć, byliśmy już sobie obojętni. Teraz nasze kontakty są ograniczone do minimum,już nie ma śladu po wielkiej przyjaźni z dzieciństwa, a szkoda. 


Ankieta-głosujcie <3


A i czy ktoś ma internet w telefonie i czyta tam mojego bloga ? :d

10 komentarzy:

  1. czasem tak jest,że nasze drogi się rozchodzą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam jedną przyjaciółkę. Jedyne co jest przeszkodą w naszej przyjaźni to dalekie miejsce zamieszkania.
    Niestety(albo stety) mam też "przyjaciela" z dawnych lat. Teraz nawet zwykłego "cześć" nie powie. To smutne, ale teraz chociaż wiem, że to nie był tak naprawdę przyjaciel. Niestety nie wszyscy są warci naszego zaufania.

    OdpowiedzUsuń
  3. bo te pierwsze przyjaznie zazwyczaj zycie niszczy, jak napisalas: inn priorytety, cele, mysli- tak jest bo my sie zmieniamy dorastajac; natomiast prawdziw przyjaznie sa nieliczne, to takie na cale zycie, mozna je policzyc na palcach jednej reki, ale nie ilosc jest najwazniejsza. ja mam takie 3 w moim zyciu;
    wedlug mnie prawdziwa przyjazn: nie wymaga dowodow jej istnienia, regularnosci, potwierdzania, ani usprawiedliwien, prawdziwa, dojrzala przyjazn- nie jest zazdrosna o innych przyjaciol, jesli jest inaczej- to wyraz niedojrzalosci, przyjaciel nie jest nam dany na wylacznosc, ma prawo przyjaznic sie z innymi ludzmi i obie strony musza to uszanowac :) ale sie rozpisalam, dziekuje, ze odwiedzilas moj blog, bede do ciebie zagladac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam przyjaciółkę od serca<3

    OdpowiedzUsuń
  5. jutro ma byc na szczęscie troche zimniej, przynajmniej u mnie na pomorzu ^^
    ta.. -.-'

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam przyjaciółkę ^^ znamy się od kiedy pamiętam ♥ i choć nie raz się kłócimy, wskoczymy za sobą w ogień i ufamy sobie :) Też kiedyś przyjaźniłam się z pewnym chłopakiem, lecz ja chciałam się przyjaźnić on po pewnym czasie chciał czegoś więcej. I choć bardzo starałam się o tym nie myśleć, on mi tego nie okazywać nie daliśmy rady ;( a szkoda. Często jak go widzę chcę mi się do niego podbiec i przytulić, poprosić, żeby było jak dawniej, bo bardzo za nim tęsknie. Za tymi rozmowami. Zawsze umiał mnie pocieszyć, rozbawić nawet w najgorszych chwilach mojego życia. Ale raz tak zrobiłam i tego nie powtórzę choć bardzo chcę. Właśnie takiego odtrącenia się bałam z jego strony. No i już. łzy lecą ;( To boli, że kiedyś mówiliśmy sobie wszystko, a teraz ledwo "Cześć" umie powiedzieć. Ale z jednej strony dobrze się stało. Przynajmniej nie oszukiwaliśmy się nawzajem. Dlatego od tamtego czasu uważam, ze przyjaźń damsko-męska nie istnieje ;( Można się kolegować, ale nie przyjaźnić. W końcu i tak jeden się zakocha i wszystko się niszczy, lub jest szczęśliwe zakończenia, ale już chyba nie wierze w szczęśliwe zakończenie w moim życiu z kimkolwiek. Trudno takie jest życie. ;( ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. wiem o czym mówisz :) takie trójkąty nie są korzystne lepiej jak jest do pary, bo wtedy żadna nie zostaje sama. ja tak miałam w podstawówce to każda była zazdrosna o każdą, a skończyło się tak że ja zostałam wywalona :) teraz mam jedną przyjaciółkę, a dwie najlepsze kumpele i jest bardzo dobrze swoje sekrety powierzam tylko jednej, a z tamtymi dwiema rozmawiamy praktycznie o wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oj nie chciałabym być w takiej sytuacji ostatnio moja przyjaźń też się prawie rozpadła przez chłopaka :P na szczęście teraz jest już dobrze

    OdpowiedzUsuń
  9. mam przyhaciółkę i przyjaciela ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam za sobą cholerną przyjaźń, niby byłyśmy jak siostry, choć tak naprawdę prawdziwa przyjaźń się nigdy nie kończy, a jeśli się skończyła to nie była prawdziwą przyjaźnią. Mniejsza o to, na początku było strasznie, ale potem to już mi obojętnie i zapomniałam o tym wszystkim co ma być to będzie, i tak mam obok siebie 2 prawdziwe przyjaciółki, z jedną przyjaźnię się już od 10 lat :), a z drugą 2 lata, ale przyjaźnimy się dopiero od roku i stwierdzam, ze jestem mega szczęściarą :*:) Dziękuję za obserwowanie mojego bloga ;*:)

    OdpowiedzUsuń